Natrętne podglądactwo, obnażające intymne sfery człowieka, stało się nieodzowną formą komunikacji we współczesnej kulturze. Intymność drugiego człowieka, a w szczególności jego odmienność, stanowi w sztuce pożądaną atrakcję. W fotografii to reportaż najdotkliwiej konfrontuje widza z innością; podglądanie realnego świata, prawdziwego Obcego, najbardziej pobudza ludzką ciekawość. Dlatego zdjęcia „z bliska” często określane są wizualnym molestowaniem. Uwidocznione z fotograficzną prawdą twarze i ciała ludzi, często wykluczonych, ryzykownie przekraczają percepcyjną granicę wytrzymałości. Ów Inny staje się bowiem podmiotem, nie można go już nie zauważyć.
Istnieją światy społeczne i tacy Obcy/Inni, których pokazuje się głównie po to, by nakreślić pewien problem, anomalię, osobliwość, by wyśmiać, przestrzec lub też wykorzystać w postaci wizualnej przynęty. Niewielu jest artystów, którzy fotografując Obcy/Inny obiekt cielesny, wykazują się nieudawaną empatią, delikatnością wynikającą ze świadomości przekraczania granic wstydu i moralności.
Fotografia, poprzez swoją moc odzwierciedlania rzeczywistości, jest medium wymagającym - bardzo łatwo bowiem przy jej pomocy wyrządzić krzywdę, choć jej podstawowym zadaniem jest przecież dotknięcie i poznanie Obcego/Innego.
Słowa kluczowe: fotografia, człowiek, ciało, voyeryzm, intymność, wykluczenie